środa, 18 listopada 2009

Blondynki, brunetki oraz inne mamałygi

Byłam ciekawa, co też oferują portale dla kobiet.
No i się dowiedziałam, no i poszło mi w pięty (i nie zeszło po 12cm obcasie jak po piorunochronie, bo chodzę w trampkach, więc zostało i wykiełkowało w przekonanie, że kobiece dziennikarstwo to obecnie dno do potęgi n i dzięki Bogu żaden naczelny ani inny ssak nie będzie mi nigdy kazał pisać takich bzdur).
Oto artykuł (Nominowany do Nagrody Zwarzonego Kremu w kategorii: Życie Codzienne):



Z badań wynika więc, iż bardzo daleko mi do blondynek, równie daleko do ich ciemnowłosych koleżanek, a najbliżej do kobiet łysych a zarazem niewydepilowanych...

Teraz to myślę, że studiowałabym socjologię więcej niż semestr i zrobiłabym magisterkę z takiego właśnie podobnego tematu ;) w kontekście, oczywiście, czegoś martyrologicznie narodowego. Albo gender politycznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No to cyk! Nie ma się co pieścić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...