sobota, 16 czerwca 2012

Śmierć gwiazdy w cyklu życia popkultury

Już dawno nie było nic o kosmosie, więc tu coś od czego wilgotnieją oczy:

Astrophysicist Dr. Neil DeGrasse Tyson was asked by a reader of TIME magazine, "What is the most astounding fact you can share with us about the Universe?" This is his answer.

M. niedawno odkrył, że jestem doskonale przewidywalna w płaczliwo-odruchowym profilu zachowań, aczkolwiek jest to przewidywalność bardziej oryginalna od zaobserwowanej u innych kobiet, które wzruszały się dziećmi, fotografiami kotków, dramatami o walce z rakiem i filmami z Barbrą Streisand (wolę nie pytać, z kim on się wcześniej spotykał, ale jego atrakcyjność spada na łeb), ponieważ ja wzruszam się na takich kosmicznych bzdetach.
(Dobrze, że w tle nie leciało Requiem Mozarta bo do cna schlapałabym monitor)
No ale jest jak jest - nie mam dzieci ani psa, ani fikusa ani żadnej innej rzeczy, która by mnie osadzała w ziemskiej rzeczywistości tak bardzo, żebym nie czuła jakiegoś wichru, jak spojrzę do góry. Patrząc na zdjęcie galaktyki czuję się jak najbiedniejszy sierota z obsranych ulic Kalkuty do którego zajechał najpiękniejszy i najzamożniejszy aktor z Bollywood, aby mu powiedzieć, że jest jego ojcem ;) Nic z tego spotkania nie wynika, nic się nie zmienia, ale czy nie chce się pochlipać?

Nie byłabym jednak sobą, gdybym na finał nie dała czegoś takiego ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No to cyk! Nie ma się co pieścić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...